Pamiętam dokładnie moment, w którym postanowiłam tu przybyć. Siedziałam
wtedy do późna w nocy nad starą księgą z historiami rozległych
Pradawnych Krain. Przewracając kruche strony natrafiłam na opis
legendarnej Akademii Czarów i Magii znajdującej się w lasach Chetwood. Więcej niż z tekstu, któremu brakowało znaczącej ilości wyrazów,
dowiedziałam się o tym miejscu oglądając wspaniałe i starannie wykonane
ilustracje zarówno krajobrazów jak i samego budynku Akademii. Była tam
też jedna mała wzmianka o tym, co ostatecznie skłoniło mnie do tej
decyzji. Wielki skarb -całe góry drogocennych monet i kamieni, które
miały podobno trafić do wilka, który wygra Turniej. Na moje nieszczęście
nie było nic powiedziane o zasadach i przede wszystkim, czy on istnieje
NAPRAWDĘ. Tylko wtedy się tym nie przejmowałam. Los tak chciał, że moja
rodzina zaginęła a ja akurat znalazłam informację o wielkiej nagrodzie.
Dzięki niej mogłabym zrobić wszystko, by ich znaleźć - nie tylko
wynajmując najlepszych tropicieli do pomocy ale w razie potrzeby płacąc
okup. Idealna okazja, szczęście dopisuje... Nie zwlekając dłużej
zebrałam mój niewielki dorobek włączając w to starą księgę i wyruszyłam
by odnaleźć Akademię. Droga była długa i męcząca. Przemierzyłam wiele
krain, od ukwieconych łąk, po mroczne lasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz