Zatrzymałam się zmieszana. Wciąż nie przyzwyczaiłam się do tego typu zwrotów.
-Mów mi po prostu Dream -odpowiedziałam z uśmiechem- A ty, jak masz na imię?
-Thalia -odpowiedziała mała, dumnie podnosząc pyszczek.
-To bardzo ładne imię. A teraz wybacz, ale mam parę ważnych spraw, którymi muszę się zająć.
Kolejnych kilka godzin spędziłam więc na witaniu nowych wilków, przyjmowaniu informacji o tych, którzy postanowili odejść (co było wyjątkowo przykre) jak i przesiadywaniu w chatce Taigi, która zgodziła się zająć uwolnionymi szczeniakami. Dopiero późnym wieczorem znalazłam chwilę wolnego czasu. Podeszłam do legowiska Thalii i z ulgą stwierdziłam, że jeszcze nie śpi.
-Mam dla ciebie miłą wiadomość.
Thalia przerwała na chwilę rysowanie.
-Tak?
-Będziesz miała towarzystwo w swoim wieku. Podczas wyprawy znaleźliśmy dwójkę szczeniaków. Muszą tylko się obudzić, ale są pod opieką Taigi, więc nie potrwa to długo.
<Thalia? :) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz