środa, 17 lipca 2013

Od Nasira

Lodowaty wiatr z północy uderzył mnie w plecy, gdy siedziałem na dość sporym wzniesieniu. Poczułem nieprzyjemne dreszcze, które przypomniały mi skąd tej nocy przybywają masy powietrza. Mimo iż z tego miejsca nie widać było północnych gór, to dało się czuć nieprzychylne spojrzenia cieni i istot żyjących w dolinach owego pasma. Spojrzałem ponownie przed siebie. Blade światło księżyca zalewało otaczające mnie tereny, tworząc malowniczy obraz smukłych, nienaturalnie wyciągniętych i przerażających cieni, które zdawały się być targane wiatrem razem z resztą roślin. Westchnąłem cicho czując natrętną ochotę udania się gdzieś daleko… w długą podróż, która pozwoli mi ponownie poczuć się jak kiedyś. Pozwoli mi pomyśleć w spokoju i samotności. W gruncie rzeczy całe nasze życie jest jedną, wielką przygodą. Nigdy się nie kończy. Nie ma początku i końca. Podróż jest w nas cały czas, mimo iż fizycznie nie ruszamy z miejsca. Tylko że w moim wypadku jest trochę gorzej. Nie lubię siedzieć w miejscu, me łapy pragną zmęczyć się długą drogą, zakurzyć się, by poczuć więź ze światem. To swego rodzaju… niedorzeczne schorzenie, które jednak, w przeciwieństwie do większości chorób, dla mnie jest czystą przyjemnością. Większą radość sprawia ciągła droga niż przebycie… Z zamyślenia wyrwała mnie zbliżająca się postać.
-Paskudny ten wiatr z północy, co?-usłyszałem za sobą znajomy głos.
-Owszem.-odparłem krótko i dość cicho.
Sanguis usiadł obok mnie i również spojrzał w kierunku, który od jakiegoś czasu obserwowałem. Spojrzałem na wilka przenikliwie.
-Nad czym tak myślisz?-zapytał.
-Wiesz… nie bez powodu wybrałem stanowisko odkrywcy. Nosi mnie, by gdzieś się udać. Tylko takie bezsensowne snucie się po świecie nie niesie żadnej korzyści dla watahy…-zwiesiłem lekko głowę.
-Niekoniecznie. Jesteś odkrywcą, Nasir… Chodzi o to, by wataha też znała trochę świata. A poza naszymi terenami kryje się wiele tajemnic. Poszperaj w księgach. Może znajdziesz coś ciekawego i postanowisz to…sprawdzić?
<Sanguis?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz